wtorek, 7 kwietnia 2015

Prolog


~ 25 marca 2015 ~                   

 Tego dnia tłumy kibiców zmierzały pośpiesznie na skocznię. Trybuny wypełniały się w mgnieniu oka. Sztaby szkoleniowe wraz ze skoczkami mieli ostanie przygotowania oraz poprawki. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik, żadnych niedoskonałości.  Zbliżała się ta godzina. Godzina, od której być może zależała przyszłość Stefana. 

Słychać było już krzyki ,, Stefan Kraft zdobywcą Kryształowej Kuli ! ", ,, Kryształowy Kraft ! ". Czy były one motywujące? Wręcz przeciwnie. Coraz bardziej wprowadzały niepokój i strach, że się zawiedzie miliony kibiców, że po prostu nie da się rady.

 Drugim kandydatem do zdobycia tego prestiżowego trofeum był Peter Prevc. Młody Słoweniec prezentował równie  doskonałą formę, jak jego rywal. Różnica jaka ich dzieliła to 10 punktów. Aż tyle, czy zaledwie tyle? Panująca atmosfera-marzenie.  Było wspaniale, a zarazem okropnie. Ze skoku na skok robiło się coraz bardziej nerwowo. Trenerzy chodzili zdenerwowani, skoczkowie dopingowali swoich kolegów z kadry mocno zaciskając za nich kciuki, a kibice krzyczeli ile sił w płucach.    

Po pierwszej serii prowadził faworyt organizatorów – Peter.  Drugi był jego rodak Jurij Tepes,  natomiast trzeci Austriak. Stefan po swoim skoku nie okazywał żadnych emocji. Wiedział, że rywal może teraz wygrać... ba, że wygra, ponieważ miał dużo punktów przewagi i tylko karambol mógłby to wszystko poprzewracać do góry nogami.

Druga seria przebiegała mniej nerwowo, aniżeli ta pierwsza, dopóki na belkę nie zasiadł on. Na trybunach zaczął się potężny huragan pisków, wrzasków i oklasków. Wszystko dla niego. Co on mógł sobie wtedy myśleć ? ,, Muszę skoczyć bardzo daleko bo inaczej moja rodzina i cały sztab szkoleniowy się na mnie zawiodą ? "  Nie...nie...nie, to wykluczone. Takie myślenie prowadzi do nikąd. Jego mina nie dawała nic po sobie poznać.  Był bardzo skupiony i nie myślał o niczym. Nie słyszał  krzyków, które docierały z dołu skoczni. Czekał na zielone światełko uważnie patrząc na chorągiewkę, która energicznie powiewała w dłoni Heinza Kuttina.  Odepchnął się żywo od belki i zjechał po torach, poczym idealnie się wybił. Znajomi, rodzina, fani prawie przebijali skórę swoimi paznokciami . Tak bardzo trzymali za niego kciuki. Tak bardzo mu kibicowali.  Po chwili Kraft wylądował. Usłyszał krzyk ,, Steeeeeeeefan Kraaaaaaft 237 meeeeetrów ! " Czekał teraz tylko na odpowiedź ze strony Petera Prevca. Tylko on go interesował.  Jurij  skoczył aż 238 m, wyprzedzając  tym samym Stefana o zaledwie 0,5 punktu. Warunki były idealne. Każdy wyczekiwał  na tego najważniejszego - króla słoweńskich skoków. Kiedy zasiadł na belce zapadła absolutna cisza. Jego koledzy z kadry czekali już na dole skoczni, aby móc z nim wiwatować i opijać jego wygraną w Pucharze Świata.  Przecież wszystko było już jasne, prawda ? A jednak skoki narciarskie to nieprzewidywalny sport. Goran Janus trząsł się ze zdenerwowania, patrząc niepewnie jak skacze jego podopieczny. W tej chwili każdy złapał się w okolice klatki piersiowej. Peter  dostał niesprzyjający podmuch wiatru, którego nawet wróżbita się nie spodziewał. Cudem zdążył się uratować. Nikt nie myślał wtedy o tym, że skoczył jedynie 90 metrów.

Tym samym wschodząca gwiazda austriacka, objawienie roku - Stefan Kraft nie mógł uwierzyć w to co się stało.  Tak! Tak! Zdobył Kryształową Kulę za sezon 2014/2015! Koledzy rzucili się na niego jak stado byków, a Kuttin przyjmował gratulacje od innych trenerów . Przecież do tej pory nic wielkiego nie pokazywał. Miał przebłyski, ale nie mógł się równać z innymi. A teraz? Najlepszy skoczek sezonu. Mimo, iż Peter przegrał, z całym szacunkiem ukłonił się Kraftowi i pogratulował mu. Cały konkurs wygrał Jurij, ale on sam wiedział, że to nie on dziś jest głównym aktorem.

Wieczorem po ceremonii wręczenia nagród chłopaki z Austrii wzięli Stefana do klubu nocnego, aby uczcić jego wygraną. Wtedy jeszcze chłopak nie miał bladego pojęcia , jak od tego momentu zmieni się jego życie.
                                           CZYTASZ = KOMENTUJESZ = BARDZO MOTYWUJESZ
-----------------------
Hej :)
To nasz pierwszy wspólny blog.
Oddajemy Wam prolog.
Piszcie co o nim sądzicie :)
Buziaki ;*

18 komentarzy:

  1. O już nie mogę się doczekać następnych losów Stefana <3 <3 Pozdrawiam dziewczyny :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wstęp :) Czekam na 1 rozdział <3
    Życzę wam weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo :) Pierwszy rozdział się pisze :D Mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej.
      Buziaki ;*

      Usuń
  3. Świetny!! ♥♥
    Cieszę się, że tutaj trafiłam. :)
    Stefcio zdobył Kryształową Kulę... ♥ Jakże bym tego chciała. :)
    Prolog wspaniały. Na bardzo wysokim poziomie. :)
    Zostaje. :) Możecie informować mnie o nowościach? :)
    Czekam na kolejny rozdział. :*
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!
      To my się cieszymy, że wpadłaś ;*
      Oczywiście, będziemy informować ;)
      Buziaki ;***

      Usuń
  4. Cieszę się bardzo, że do Was trafiłam!
    Genialny prolog, wciągający, nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału.
    No i Stefanek kocham <3
    Weny i buziaki :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To my się bardzo cieszymy, że do nas trafiłaś :)
      Dziękujemy za miłe słowa i zapraszamy niedługo na pierwszy rozdział.
      Buziaki ;***

      Usuń
  5. Jestem zwarta i gotowa. Od razu deklaruję, że bloga zaobserwowałam i zostaję, bo jest po co. Widzę, że bardzo zgrany z was duet i oby tak dalej. Pięknie opisałyście emocje konkursu, macie do tego dryg, moje drogie. W klubie Stefan spotka główną bohaterkę, czy tak?
    Czekam na kolejne i dużo weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo <33
      Masz rację, bardzo fajnie nam się razem pracuje i świetnie się dogadujemy :))
      Co do tego czy Stefan pozna w klubie główną bohaterkę to już niedługo się okaże ;*
      Buziaki ;***

      Usuń
  6. Świetny! :)
    Cieszę się, że tutaj jestem. Na pewno zostanę na zawsze z Wami :)
    Steeefan, mistrz <3
    Czekam na kolejny i dużo weny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy <3
      Na pewno warto z nami zostać na dłużej :)
      Buziaki ;**

      Usuń
  7. Cześć ! Zaprosiłaś na asku więc Melduję Się <3
    Bardzo cieszę się że o mnie pomyślałaś bo ten prolog jest wspaniały! Od dziś będę na bieżąco :)
    Stefan kochany mistrz - coś dla mnie haha <3
    Czekam z niecierpliwością na jedyneczkę i życzę weny :*
    Buziolle :3
    Serdecznie zapraszam do mnie: http://youmusttofly.blogspot.com/ <3
    PS.Jakbyś mogła to informuj mnie o nowym rozdziale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo :)
      Cieszymy się, że wpadłaś do nas ;**
      Będziemy informować :)
      Buziaki ;***

      Usuń
  8. Trafiłam tu przypadkiem,ale i tak zostaję!
    Bardzo podoba mi się ten prolog.
    Czekam na pierwszy rozdział.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za miłe słowa!
      Pierwszy rozdział już jutro ;)
      Buziaki ;*

      Usuń
  9. Dziewczyny, trafiłam tu przez przypadek :D
    Ale strasznie wciągnął mnie ten prolog i już nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału :)
    No i Stefek- główny bohater <3
    Pozdrawiam :*
    ps. Czy mogłybyście mnie informować o nowych rozdziałach? Byłabym wdzięczna ;)
    http://zatrzymac---czas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, takie słowa strasznie motywują do dalszej pracy ;)
      Oczywiście, będziemy informować!
      Całusy ;*

      Usuń