~ 25 marca 2015 ~
Tego dnia tłumy
kibiców zmierzały pośpiesznie na skocznię. Trybuny wypełniały się w mgnieniu
oka. Sztaby szkoleniowe wraz ze skoczkami mieli ostanie przygotowania oraz
poprawki. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik, żadnych
niedoskonałości. Zbliżała się ta
godzina. Godzina, od której być może zależała przyszłość Stefana.
Słychać było już krzyki ,, Stefan Kraft zdobywcą
Kryształowej Kuli ! ", ,, Kryształowy Kraft ! ". Czy były one
motywujące? Wręcz przeciwnie. Coraz bardziej wprowadzały niepokój i strach, że
się zawiedzie miliony kibiców, że po prostu nie da się rady.
Drugim kandydatem do
zdobycia tego prestiżowego trofeum był Peter Prevc. Młody Słoweniec prezentował
równie doskonałą formę, jak jego rywal. Różnica
jaka ich dzieliła to 10 punktów. Aż tyle, czy zaledwie tyle? Panująca
atmosfera-marzenie. Było wspaniale, a
zarazem okropnie. Ze skoku na skok robiło się coraz bardziej nerwowo. Trenerzy
chodzili zdenerwowani, skoczkowie dopingowali swoich kolegów z kadry mocno
zaciskając za nich kciuki, a kibice krzyczeli ile sił w płucach.
Po pierwszej serii prowadził faworyt organizatorów – Peter. Drugi był jego rodak Jurij Tepes, natomiast trzeci Austriak. Stefan po swoim
skoku nie okazywał żadnych emocji. Wiedział, że rywal może teraz wygrać... ba,
że wygra, ponieważ miał dużo punktów przewagi i tylko karambol mógłby to
wszystko poprzewracać do góry nogami.
Druga seria przebiegała mniej nerwowo, aniżeli ta pierwsza,
dopóki na belkę nie zasiadł on. Na trybunach zaczął się potężny huragan pisków,
wrzasków i oklasków. Wszystko dla niego. Co on mógł sobie wtedy myśleć
? ,, Muszę skoczyć bardzo daleko bo inaczej moja rodzina i cały sztab
szkoleniowy się na mnie zawiodą ? "
Nie...nie...nie, to wykluczone. Takie myślenie prowadzi do nikąd. Jego
mina nie dawała nic po sobie poznać. Był
bardzo skupiony i nie myślał o niczym. Nie słyszał krzyków, które docierały z dołu skoczni.
Czekał na zielone światełko uważnie patrząc na chorągiewkę, która energicznie
powiewała w dłoni Heinza Kuttina. Odepchnął
się żywo od belki i zjechał po torach, poczym idealnie się wybił. Znajomi,
rodzina, fani prawie przebijali skórę swoimi paznokciami . Tak bardzo trzymali
za niego kciuki. Tak bardzo mu kibicowali. Po chwili Kraft wylądował. Usłyszał krzyk ,,
Steeeeeeeefan Kraaaaaaft 237 meeeeetrów ! " Czekał teraz tylko na
odpowiedź ze strony Petera Prevca. Tylko on go interesował. Jurij
skoczył aż 238 m, wyprzedzając tym samym Stefana o zaledwie 0,5 punktu.
Warunki były idealne. Każdy wyczekiwał na tego najważniejszego - króla słoweńskich
skoków. Kiedy zasiadł na belce zapadła absolutna cisza. Jego koledzy z kadry
czekali już na dole skoczni, aby móc z nim wiwatować i opijać jego wygraną w
Pucharze Świata. Przecież wszystko było
już jasne, prawda ? A jednak skoki narciarskie to nieprzewidywalny sport. Goran
Janus trząsł się ze zdenerwowania, patrząc niepewnie jak skacze jego
podopieczny. W tej chwili każdy złapał się w okolice klatki piersiowej. Peter dostał niesprzyjający podmuch wiatru, którego
nawet wróżbita się nie spodziewał. Cudem zdążył się uratować. Nikt nie myślał
wtedy o tym, że skoczył jedynie 90 metrów.
Tym samym wschodząca gwiazda austriacka, objawienie roku -
Stefan Kraft nie mógł uwierzyć w to co się stało. Tak! Tak! Zdobył Kryształową Kulę za sezon
2014/2015! Koledzy rzucili się na niego jak stado byków, a Kuttin przyjmował
gratulacje od innych trenerów . Przecież do tej pory nic wielkiego nie
pokazywał. Miał przebłyski, ale nie mógł się równać z innymi. A teraz?
Najlepszy skoczek sezonu. Mimo, iż Peter przegrał, z całym szacunkiem ukłonił
się Kraftowi i pogratulował mu. Cały konkurs wygrał Jurij, ale on sam wiedział,
że to nie on dziś jest głównym aktorem.
Wieczorem po ceremonii wręczenia nagród chłopaki z Austrii
wzięli Stefana do klubu nocnego, aby uczcić jego wygraną. Wtedy jeszcze chłopak
nie miał bladego pojęcia , jak od tego momentu zmieni się jego życie.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = BARDZO MOTYWUJESZ
-----------------------
Hej :)
To nasz pierwszy wspólny blog.
Oddajemy Wam prolog.
Piszcie co o nim sądzicie :)
Buziaki ;*
Buziaki ;*
O już nie mogę się doczekać następnych losów Stefana <3 <3 Pozdrawiam dziewczyny :-*
OdpowiedzUsuńDziękujemy Kasiu! ;*
UsuńBuziaki <3
Super wstęp :) Czekam na 1 rozdział <3
OdpowiedzUsuńŻyczę wam weny :*
Dziękujemy bardzo :) Pierwszy rozdział się pisze :D Mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej.
UsuńBuziaki ;*
Świetny!! ♥♥
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tutaj trafiłam. :)
Stefcio zdobył Kryształową Kulę... ♥ Jakże bym tego chciała. :)
Prolog wspaniały. Na bardzo wysokim poziomie. :)
Zostaje. :) Możecie informować mnie o nowościach? :)
Czekam na kolejny rozdział. :*
Buziaki! :*
Dziękujemy!
UsuńTo my się cieszymy, że wpadłaś ;*
Oczywiście, będziemy informować ;)
Buziaki ;***
Cieszę się bardzo, że do Was trafiłam!
OdpowiedzUsuńGenialny prolog, wciągający, nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału.
No i Stefanek kocham <3
Weny i buziaki :****
To my się bardzo cieszymy, że do nas trafiłaś :)
UsuńDziękujemy za miłe słowa i zapraszamy niedługo na pierwszy rozdział.
Buziaki ;***
Jestem zwarta i gotowa. Od razu deklaruję, że bloga zaobserwowałam i zostaję, bo jest po co. Widzę, że bardzo zgrany z was duet i oby tak dalej. Pięknie opisałyście emocje konkursu, macie do tego dryg, moje drogie. W klubie Stefan spotka główną bohaterkę, czy tak?
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne i dużo weny <3
Dziękujemy bardzo <33
UsuńMasz rację, bardzo fajnie nam się razem pracuje i świetnie się dogadujemy :))
Co do tego czy Stefan pozna w klubie główną bohaterkę to już niedługo się okaże ;*
Buziaki ;***
Świetny! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tutaj jestem. Na pewno zostanę na zawsze z Wami :)
Steeefan, mistrz <3
Czekam na kolejny i dużo weny ;*
Dziękujemy <3
UsuńNa pewno warto z nami zostać na dłużej :)
Buziaki ;**
Cześć ! Zaprosiłaś na asku więc Melduję Się <3
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się że o mnie pomyślałaś bo ten prolog jest wspaniały! Od dziś będę na bieżąco :)
Stefan kochany mistrz - coś dla mnie haha <3
Czekam z niecierpliwością na jedyneczkę i życzę weny :*
Buziolle :3
Serdecznie zapraszam do mnie: http://youmusttofly.blogspot.com/ <3
PS.Jakbyś mogła to informuj mnie o nowym rozdziale :)
Dziękujemy bardzo :)
UsuńCieszymy się, że wpadłaś do nas ;**
Będziemy informować :)
Buziaki ;***
Trafiłam tu przypadkiem,ale i tak zostaję!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten prolog.
Czekam na pierwszy rozdział.
Pozdrawiam. ;)
Dziękujemy za miłe słowa!
UsuńPierwszy rozdział już jutro ;)
Buziaki ;*
Dziewczyny, trafiłam tu przez przypadek :D
OdpowiedzUsuńAle strasznie wciągnął mnie ten prolog i już nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału :)
No i Stefek- główny bohater <3
Pozdrawiam :*
ps. Czy mogłybyście mnie informować o nowych rozdziałach? Byłabym wdzięczna ;)
http://zatrzymac---czas.blogspot.com/
Dziękujemy, takie słowa strasznie motywują do dalszej pracy ;)
UsuńOczywiście, będziemy informować!
Całusy ;*